Łamanie mitów
W dzisiejszych czasach coraz więcej osób, zajmujących się konserwacją sportowych nawierzchni trawiastych, zdaje sobie sprawę z zalet regularnie przeprowadzanej aeracji, jako działania zwalczającego problemy związane z nadmiernym zagęszczeniem ziemi. Otwarcie gleby w celu wymiany gazowej, lepszemu wprowadzeniu wody i potrzebnych trawie składników odżywczych jest powszechnie akceptowane i (z niewieloma wyjątkami) ogólnie praktykowane przez profesjonalistów. Biorąc po uwagę dostępność i różnorodność maszyn do aeracji i dekompakcji, można je dopasować do swojego budżetu, czy jakości infrastruktury, a możliwości uzyskania pożądanego rezultatu jest wiele.
Lepiej zapobiegać
Również ogólnie akceptowane jest twierdzenie, że pozytywne wpływy dekompakcji, czy też aeracji osiąga się wtedy, gdy te zabiegi są wykonywane regularnie i tak długo jak tylko mają one minimalny wpływ na powierzchowne uszkodzenia w trakcie sezonu. Jednakże zapotrzebowanie trawy nie ogranicza się jedynie do okresu poza sezonem gry, ale występuje praktycznie przez cały rok, a gdy wystąpi problem z nadmiernym zagęszczeniem, to należy zareagować jak najszybciej, bez czekania na czas zakończenia rozgrywek. Zwlekanie z przeprowadzeniem odpowiedniego zabiegu może spowodować wystąpienie poważnych, negatywnych skutków dla murawy.
Co wybrać?
W rzeczywistości w okresie od grudnia do lutego pogoda uniemożliwia skuteczne przeprowadzanie zabiegów mechanicznych. Poza pogodą i miękkim podłożem, to brak wzrostu powoduje, że szkody spowodowane przez ciągnik, pojazd użytkowy, czy też samego człowieka mogą być dobrze widoczne w trakcie sezonu. Wraz z rozpoczęciem wiosny, kiedy podłoże wysycha, wzrasta temperatura gleby i pojawiają się nowe rośliny – musimy rozpocząć nasz program aeracji (jak tylko pojawi się taka okazja) w celu „odświeżenia” systemu korzeniowego. Im więcej prac związanych z aeracją systemu korzeniowego przeprowadzimy na początku sezonu, tym lepszy będzie stan murawy późną wiosną, czy też latem, czyli w okresie kiedy są najwyższe oczekiwania. W tym momencie pojawia się pytanie, który rodzaj aeracji zastosować i jakich użyć bolców, aby osiągnąć jak najlepsze i jak najdłuższe rezultaty? Jedną z opcji jest aeracja liniowa.
Aeracja liniowa
Jeżeli wykonujemy ciągłe nacięcie w ziemi powstaje pewnego rodzaju „osłabienie” i gdy ziemia wyschnie, działające siły spowodują pewne powierzchowne rozejście. Jeżeli zrobimy tylko jednorazowe równoległe nacięcia to na skutek tego mogą powstać bardziej widoczne, nieładne szczeliny, które utrzymają się przez pewien czas. Jednakże, gdy wykonamy dwa lub więcej przejazdów i będą one wykonane pod pewnym kątem względem pierwszego nacięcia, to działające siły na rozchodzącą się ziemię są mniejsze i nie wywoła to poważnych uszkodzeń powierzchni. Dodatkowo, wykonane lekkie piaskowanie spowoduje wniknięcie piasku w powstałe szczeliny, poprawiając jednocześnie skład ziemi, jakość drenażu, a także pomagając w budowaniu się systemu korzeniowego. Wraz z nadejściem okresu wegetacji (wzrostu trawy) powinno się otrzymać na tyle mocną murawę, aby wytrzymała ona intensywny okres gry i pozostała silna przez całe lato.
Wystarczy się przekonać
Istnieje bardzo dużo dowodów, że rezultaty zastosowania urządzeń zmniejszających zagęszczenie gleby (dekompaktory) takich jak np. Shockwave firmy Imants są niemal natychmiastowe i długotrwałe. Zastosowane w połączeniu z kilkoma poprzecznymi przejazdami aeratorem liniowym, takim jak Rotoknife, spowodują minimalne uszkodzenia powierzchowne i w znaczny sposób przyczynią się do rozbudowy systemu korzeniowego. Jeżeli są dalej jakieś wątpliwości, to pozostaje jedynie wykonać samemu wyżej wymienione zabiegi i cieszyć się z pozytywnych efektów.
TEKST I FOTO: DAVID HARRISON
CAMPEY TURF CARE SYSTEMS | PERFETTO